Poltarex Pogoń Lębork

Podsumowanie sezonu 2024/25 - wywiad

lipiec 8th, 2025 Kategoria Bez kategorii

“Zrobimy wszystko, by wrócić jeszcze silniejsi” - Wywiad z Wojciechem Potrykusem, prezesem sekcji tenisa stołowego Poltarex Pogoń Lębork na podsumowanie sezonu 2024/25.

Panie Prezesie, za Nami intensywny sezon 2024/2025. Po spadku z LOTTO Superliga zespół rywalizował w 1. Lidze grupie północnej. Jak wyglądały przygotowania do tego sezonu?

Wojciech Potrykus: Po spadku musieliśmy przemyśleć strategię, ale skład zmienił się nieznacznie. Oparliśmy drużynę na naszych wychowankach - braciach Adamie i Sławomirze Doszach oraz Marku Prądzinskim. Jana Zandeckiego zastąpił młody i bardzo utalentowany Dawid Michna, który wniósł sporo świeżości do drużyny.

Runda zasadnicza była dla Poltarex Pogoń Lębork bardzo udana. Jak ją Pan ocenia?

W.P.: Zaczęliśmy sezon od zwycięstwa nad beniaminkiem KS Pogoń Mogilno 6:4. Później było już tylko lepiej - zakończyliśmy rundę jesienną z kompletem dziewięciu zwycięstw, co dało nam tytuł mistrza jesieni i 18 punktów na koncie.

A co z rundą wiosenną?

W.P.: W 2025 roku kontynuowaliśmy świetną passę. Pokonaliśmy kolejno: KS Pogoń Mogilno 6:4, KS Dekorglass Działdowo II 9:1, KS Darz Bór Karnieszewice 9:1, Griffin’s Spin Szczecin 9:1, Energa-Morliny Ostróda 9:1, Proste Domy Anart Gorzovia Gorzów Wlkp. 7:3 i Baltę AZS AWFiS Gdańsk II 7:3. Niestety, mecz z UKSTS Ósemka Białystok oddaliśmy walkowerem - Dawid Michna grał wtedy finał debla podczas 93. Indywidualnych Mistrzostw Polski i nie mogliśmy wystawić pełnego składu. Ostatni mecz wygraliśmy z UKS Top Solec Kujawski 6:4.

Bilans końcowy rundy zasadniczej robi wrażenie…

W.P.: Zdecydowanie. 17 zwycięstw, tylko jedna porażka walkowerem - łącznie 34 punkty i 1. miejsce w tabeli. Nasi zawodnicy pokazali się z bardzo dobrej strony:

• Dawid Michna: 32 zwycięstwa, 8 porażek

• Sławomir Dosz: 29 zwycięstw, 11 porażek

• Adam Dosz: 28 zwycięstw, 12 porażek

• Marek Prądzinski: 20 zwycięstw, 18 porażek

• Hubert Główczewski: 0 zwycięstw, 2 porażki

Po rundzie zasadniczej przyszedł czas na baraże o awans do Lotto Superligi. Jak ocenia Pan ten etap?

W.P.: Było bardzo trudno. W pierwszej fazie baraży trafiliśmy na KS Polonię Kielce - zwycięzcę 1. Ligi grupy południowej. Pierwszy mecz przegraliśmy u siebie 3:7, choć pojedynki były bardzo wyrównane. Dawid Michna z Jakubem Folwarskim i Adam Dosz z Marcelem Błaszczykiem przegrali po 2:3. W rewanżu w Kielcach znów ulegliśmy - tym razem 4:6.

To jednak nie był koniec walki o awans…

W.P.: Zgadza się. Druga faza baraży to rywalizacja z KTS Gliwice - 11. drużyną Lotto Superligi. Niestety, obowiązywały zasady Superligi, co premiowało bardziej doświadczonych rywali. U siebie przegraliśmy 1:3, a w rewanżu w Gliwicach - również 1:3. Honorowe punkty w tym dwumeczu zdobywali: Dawid Michna i Adam Dosz.

Mimo braku awansu, zespół może być dumny z całego sezonu.

W.P.: Absolutnie. Dziękujemy naszym zawodnikom za cały sezon walki, kibicom - za obecność i wsparcie, a także sponsorom i wszystkim partnerom. Jesteśmy jedną tenisową rodziną. Już teraz patrzymy w stronę nowego sezonu. W I Lidze znów damy z siebie 100%. Zrobimy wszystko, by wrócić jeszcze silniejsi.

Sekcja dziecięco-młodzieżowa - rośnie kolejne pokolenie zawodników

W.P.: Miniony sezon był niezwykle udany także dla naszej sekcji dziecięco-młodzieżowej, która z roku na rok dynamicznie się rozwija. Dzięki pracy dwóch bardzo doświadczonych trenerów - Macieja Malka i Sebastian Matusiak - udało się zbudować silną grupę młodych, zaangażowanych zawodników.

Nasi najmłodsi sportowcy systematycznie biorą udział w licznych turniejach wojewódzkich i ogólnopolskich, zdobywając cenne doświadczenie i notując coraz lepsze wyniki.

Od nowego sezonu planujemy rozszerzyć naszą działalność - jednym z głównych celów jest uruchomienie rozgrywek 5. Ligi. Dzięki temu młodzież zyska możliwość regularnego udziału w meczach ligowych, co przełoży się na ich dalszy rozwój i lepsze przygotowanie do startów w wyższych klasach rozgrywkowych.

Nowe otwarcie także dla treningów osób z niepełnosprawnościami

W.P.: Tak, dzięki środkom pozyskanym z Polskiego Związku Tenisa Stołowego, po raz kolejny, od sierpnia 2025 roku będziemy prowadzili zajęcia dwa razy w tygodniu dla osób z niepełnosprawnościami.

To dla nas ważny krok, bo wierzymy, że tenis stołowy jest sportem dostępnym dla każdego. Nasza sekcja jest i nadal będzie miejscem otwartym, integrującym i wspierającym osoby w różnym wieku i o różnym stopniu sprawności.

No i oczywiście jesień to czas na kolejny sezon Ligi Amatorskiej.

W.P.: Zgadza się. Jesienią rusza 41. edycja Ligi Amatorskiej, która w ubiegłym roku cieszyła się rekordową frekwencją. To wydarzenie, które od dekad przyciąga pasjonatów tenisa stołowego z całego regionu i ma niesłabnące zainteresowanie.

Na zakończenie - czego życzy Pan sobie i całej sekcji w nadchodzącym sezonie?

W.P.: Przede wszystkim zdrowia - bo to podstawa w sporcie i w życiu. Życzę sobie i wszystkim związanym z naszą sekcją, żebyśmy nadal mieli tyle pasji, energii i chęci do działania.

Chciałbym, abyśmy w kolejnym sezonie znów pokazali się z jak najlepszej strony - zarówno w rozgrywkach ligowych, jak i w pracy z młodzieżą czy projektach społecznych.

Marzy mi się, żeby nadchodzący jubileusz 50-lecia sekcji był nie tylko okazją do wspomnień, ale też momentem, w którym pokażemy, że mamy jeszcze wiele do zaoferowania lęborskiej społeczności.

Jeszcze raz dziękuję wszystkim, którzy są z nami - zawodnikom, trenerom, działaczom, rodzicom, kibicom i sponsorom. Bez Was nie byłoby tej historii.

Do zobaczenia przy stole - w sezonie 2025/2026”</p

Napisz Komentarz