Poltarex Pogoń Lębork

Marek Prądzinski o tradycjach Wielkanocnych na Kaszubach

kwiecień 13th, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

1301pradzinski

Marek Prądzinski wyjaśnia, że w Wielkanocny Poniedziałek na Kaszubach nikt nie polewa się wodą. “U nas w śmigus-dyngus “białki”, czyli kobiety, muszą uważać, aby nie dostać po nogach kłującymi gałązkami jałowca” - mówi najstarszy tenisista stołowy LOTTO Superligi.
Blisko 46-letni Marek Prądzinski pochodzi z Lipnicy, wsi gminnej położonej niedaleko Bytowa (woj. pomorskie) i tam właśnie rozpoczęła się jego przygoda z tenisem stołowym.

- Jeśli chodzi o sport, to na wsi nie było wielkich możliwości. Latem grało się w piłkę nożną, a zimą w ping ponga. Miałem również to szczęście, że moim nauczycielem w szkole podstawowej był pasjonat tenisa stołowego Marek Majda. Miał o nim pojęcie i uczył nas grać. Swoją cegiełkę dołożyli także Andrzej Grubba i Leszek Kucharski, których sukcesy działały na wyobraźnię i były dla nas dodatkową motywacją. Zresztą spektakularne osiągnięcia zawsze zwiększają zainteresowanie daną dyscypliną. Widać to było chociażby w skokach narciarskich, bo dzięki Małyszomanii pojawili się kolejni znakomici reprezentanci, Stoch, Kubacki czy też Żyła - skomentował.
Do Lęborka, w którym mieszka do dzisiaj, tenisista stołowy przeniósł się w 1989 roku, kiedy podjął naukę w technikum mechanicznym. Barwy Pogoni (zespół występował pod kilkoma szyldami, ostatnio Poltarex) reprezentował jednak już w ósmej klasie szkoły podstawowej i z tą drużyną został w 1997 i 2010 roku drużynowym wicemistrzem Polski, a w latach 1998 i 2011 stanął na najniższym stopniu podium.
- W drużynie, która po raz pierwszy wywalczyła srebrny medal, miałem przyjemność występować razem z Leszkiem Kucharskim. Mam również w dorobku mistrzowski tytuł zdobyty z Olimpią Grudziądz oraz wicemistrzostwo wywalczone z Tęczą Nowa Wieś Lęborska. Jako zawodnik KS Piaseczno uplasowałem się na czwartej pozycji, a z Wartą Kostrzyn nad Odrą cieszyłem z awansu do Superligi - wyliczył.
Reprezentant Poltarex Pogoni łączy treningi i ligowe występy z pracą pedagoga - uczy w Szkole Podstawowej w Nowej Wsi Lęborskiej wychowania fizycznego oraz języka kaszubskiego. Jest absolwentem Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku, ukończył także studia podyplomowe na Akademii Pomorskiej w Słupsku w zakresie nauczania języka kaszubskiego.
- Otrzymałem stosowne uprawnienia, ale jego znajomość wyniosłem z rodzinnego domu. Dziadkowie nie znali polskiego i mówili albo po niemiecku, albo właśnie po kaszubsku. Zresztą w Lipnicy wszyscy posługiwali się językiem kaszubskim, jednak jako chłopak nie przypuszczałem, że będę go kiedyś uczył. Teraz odgrywa on inną rolę niż za czasów mojego dzieciństwa. Wtedy był używamy powszechnie jako rzecz niezbędna do komunikacji, a obecnie jest elementem kultury i podtrzymania tradycji - zauważył.
Marek Prądzinski przekonuje, że język kaszubski nie jest jednolity i występują w nim spore różnice. I to nawet wśród mieszkańców pobliskich miejscowości.

- Moja żona pochodzi z położonego kilkanaście kilometrów od Lipnicy Brzeźna Szlacheckiego. Obie wsie leżą na tzw. Gochach, czyli piaskach, ale u niej mówi się twardo, a u nas miękko. Oni na cukierki mówią bumke, a my bumci. Tam okoń jest określany jako okonke, a u nas okońci. Jeszcze większe różnice występują pomiędzy nami, a Kaszubami mieszkającymi bliżej morza - wyjaśnił.
W Wielkanocny Poniedziałek na Kaszubach nikt nie polewa się wodą. W tym regionie w śmigus-dyngus są natomiast w powszechnym użyciu gałązki jałowca.

- I to specjalnie wcześniej suszone, bo chodzi o to, aby jak najwięcej kłujących igiełek zostało w pościeli. Kiedy byłem dzieckiem chodziliśmy, a właściwie to dyngusowaliśmy po wsi już od 6-7 rano. Wszystkie domy były otwarte, a mężczyźni zapraszali nas do siebie, abyśmy ich leżące jeszcze w łóżkach “białki”, czyli żony albo mieszkające tam kobiety, wysmagali po nogach. Zabawy i krzyku było co nie miara, ale oczywiście pewnych granic nie przekraczaliśmy - podkreślił.

Zespół z Lęborka, w którym występował Prądzinski nie zdołał uniknąć degradacji. Ze względu na pandemię koronawirusa superliga przerwała rozgrywki dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej i jej szeregi opuścił duet beniaminków – Poltarex Pogoń i Warta Kostrzyn nad Odrą. Lęborczanie nie byli jednak bez szans na utrzymanie. Do Olimpii Unii tracili co prawda cztery punkty, ale mieli teoretycznie korzystniejszy terminarz od ekipy z Grudziądza. Podopiecznych trenera Wojciecha Potrykusa czekały mecze z zajmującą ostatnią lokatę i zdegradowaną Wartą oraz z plasującymi się na czwartej pozycji Dojlidami Białystok. Z kolei rywalami zespołu z Grudziądza miały być mające mistrzowskie aspiracje dwie czołowe drużyny – wicelider Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki oraz trzeci w tabeli Dekorglass Działdowo. Poltarex był na fali, bo wygrał 3:2 dwa poprzednie ligowe spotkania, z Olimpią Unią oraz z silną 3S Polonią Bytom.

- Nikt nie przypuszczał, że dojdzie do takiej sytuacji i nie wiemy, jak potoczyłyby się kolejne mecze. Pozostało nam tylko gdybanie, co naszej sytuacji już nie zmieni. Nie uważam jednak, że zostaliśmy niesprawiedliwie potraktowani, bo w tym układzie skrzywdzeni są chyba wszyscy. Władze podjęły określoną decyzję i trudno oczekiwać, aby była ona po myśli wszystkich zespołów, ale wszyscy muszą ją zaakceptować - stwierdził.
W minionym sezonie lęborczanin wystąpił w 12 ligowych meczach i odniósł trzy zwycięstwa. Pomimo degradacji najstarszy tenisista superligi nie zamierza kończyć kariery.

- Kilka lat temu nosiłem się z takim zamiarem, ale teraz stwierdziłem, że dopóki zdrowie dopisuje, dopóty nie będę odbierał sobie tej przyjemności. Na razie znaków zapytania jest jednak mnóstwo. Nikt nie wie na czym stoimy i wszyscy czekają na rozwój wydarzeń. Trudno powiedzieć kiedy i w jakim kształcie ruszy liga, jak będzie wyglądało finansowanie zespołów ze strony samorządów oraz sponsorów i czy zostaną otwarte granice. Sytuacja jest wyjątkowa i nie można określić jak długo potrwa. Musimy natomiast pogodzić się z tym, że będę inne priorytety niż sport - zakończył.

www.pzts.pl

kwiecień 10th, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

z24682659ihzyczenia-wielkanocne-zabawne-wierszyki-i-religijn

Zakończenie rozgrywek ligowych 2019/2020 w tenisie stołowym

kwiecień 1st, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

_dsc0098

“Wygrało zdrowie i rozsądek, zaś ambicje sportowe - w obecnej sytuacji związanej z koronawirusem - musimy odłożyć na później” - mówi Zbigniew Leszczyński, prezes spółki LOTTO Superliga prowadzącej rozgrywki krajowej elity tenisistów stołowych.
Zarząd Polskiego Związku Tenisa Stołowego w głosowaniu zdecydował, że z powodu pandemii koronawirusa sezon na szczeblu centralnym został zakończony. Decyzja nie była jednomyślna. Tytuły mistrzowskie zdobyły zespoły zajmujące pierwsze miejsca w tabeli ekstraklasy i superligi, tj. Enea Siarka Tarnobrzeg i Kolping Frac Jarosław.
- Od dłuższego czasu mówiłem, że priorytetem jest bezpieczeństwo wszystkich osób związanych z tenisem stołowym, dlatego cieszę się, że w głosowaniu wygrało zdrowie i rozsądek. Wierzę, że jako kraj i na całym świecie w niedługim czasie uporamy się z pandemią i dlatego dziś trzeba skupić się na walce z koronawirusem, zaś ambicje sportowe musimy odłożyć na później - stwierdził Zbigniew Leszczyński.
Po raz drugi w ostatnich trzech sezonach LOTTO Superligi zwyciężył Kolping Frac, srebro zdobył Dartom Bogoria Grodzisk Mazowiecki, a brąz Dekorglass Działdowo. W tej nadzwyczajnej sytuacji postanowiono, że w przeciwieństwie do lat ubiegłych nie będzie dwóch brązowych medalistów, lecz jeden.
- W tym sezonie powiększyliśmy liczbę drużyn walczących w play off, czyli o medale, z czterech do sześciu. Niestety nie uda się przeprowadzić decydującej fazy rozgrywek. Dla mnie, jako prezesa i menedżera LOTTO ZOOleszcz Gwiazdy Bydgoszcz, to też strata szansy na medal. Wygraliśmy sześć meczów z rzędu, pierwszy raz w historii pokonaliśmy rywali z Grodziska Mazowieckiego oraz Działdowa i pokazaliśmy, że możemy liczyć się w walce o podium - dodał bydgoszczanin.
Na miejscach spadkowych znalazły się Warta Kostrzyn nad Odrą (12. lokata i tylko jedno zwycięstwo) oraz Poltarex Pogoń Lębork, który miał jeszcze matematyczne szanse na wyprzedzenie Olimpii-Unii Grudziądz.
- Optuję za tym, aby klub z Lęborka dostał szansę gry w LOTTO Superlidze w nowym sezonie. Oczywiście warunkiem jest porozumienie z rezerwami klubu z Jarosławia, czyli PKS Pegaz Miasto Łańcut Jarosław II, który zajął pierwszą lokatę w grupie południowej pierwszej ligi, ale zgodnie z regulaminem nie może awansować. Pod każdym względem Poltarex Pogoń jest przygotowany do rywalizacji na najwyższym szczeblu. Z grupy północnej dołączy do nas po rocznej przerwie Palmiarnia Zielona Góra - przyznał szef LOTTO Superligi.

www. superliga.pl

Trening w domu

marzec 30th, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

Zostań w domu- trenuj w domu , dbaj o swoje zdrowie - to hasła na dzień dzisiejszy. Pozdrowienia dla wszystkich tenisistów , którym doskwiera bezczynność , proponujemy trening symulowany, można poćwiczyć. Powodzenia

https://www.youtube.com/watch?v=odZYMr4d8MQ&fbclid=IwAR15M3Eij1KRLPGtKRd36t-PDP0vOunsHu3L5geYimqq-yDWj7n1TLwfWQM

Wywiad z Prezesem Lotto Superligi

marzec 26th, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

_dsc7725

„Rozważam sytuację, w której nie wyłonimy w tym sezonie drugiego spadkowicza. Medale powinny otrzymać zaś trzy najlepsze kluby - powiedział szef LOTTO Superligi, Zbigniew Leszczyński.
W tabeli po 20 z 22 kolejek prowadzi z dorobkiem 52 punktów Kolping Frac Jarosław. Wyprzedza o pięć „oczek” dotychczasowego mistrza kraju Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki oraz o dziesięć Dekorglass Działdowo. Rozgrywki są zawieszone do końca kwietnia i trudno powiedzieć, czy zostaną wznowione.
- Kluby z Jarosławia, Grodziska Mazowieckiego oraz Działdowa swoją bardzo dobrą postawą zasłużyły na medale. To trzy zdecydowanie najlepsze zespoły w rozgrywkach 2019/2020. I jeśli pandemia koronawirusa nie pozwoli na rozegranie dwóch ostatnich kolejek sezonu zasadniczego i fazy play off, wówczas utrzymałbym kolejność w tabeli, uznając ją za ostateczną - stwierdził Leszczyński.
W obecnych rozgrywkach po raz pierwszy w play off o medale miało rywalizować sześć zespołów, a nie cztery jak wcześniej. Dwa najlepsze po 22 seriach automatycznie kwalifikowałyby się do półfinałów, zaś ekipy z pozycji 3-6 zagrałyby w ćwierćfinale. Przegrani w półfinałach otrzymaliby brązowe krążki.
- Wyjątkowo w tym sezonie moglibyśmy przyznać tylko jeden brązowy medal. Różnica w tabeli między czwartymi Dojlidami Białystok a prowadzonym przeze mnie siódmym w tabeli klubem LOTTO ZOOleszcz Gwiazda Bydgoszcz wynosi tylko dwa punkty. Szansę na grę w play off miały też: piąta Energa Manekin Toruń i szósta 3S Polonia Bytom. Stawka jest niesamowicie wyrównana, ale jak mówiłem niestety może nie udać się nam zagrać 21. i 22. kolejki. W poprzednich latach do play off wchodziły cztery zespoły i one były medalistami, a dziś mamy całkiem inną sytuację. Trzy zapewniły sobie bezapelacyjnie grę w decydującej rundzie, a dalsza kolejność byłaby wielką niewiadomą - dodał prezes i jednocześnie menedżer bydgoskiej drużyny.
Na dole tabeli sytuacja też jest dość zagmatwana. Z LOTTO Superligą pożegnała się już Warta Kostrzyn nad Odrą, która wygrała tylko jedno spotkanie. Na przedostatnim, spadkowym miejscu jest Poltarex Pogoń Lębork, który traci cztery punkty do Olimpii-Unii Grudziądz. „Bezpieczne” są Fibrain AZS Politechnika Rzeszów i AZS AWFiS Balta Gdańsk.
- Sytuacja wygląda w ten sposób, że Poltarex Pogoń ma matematyczne szanse na utrzymanie, choć przewaga Olimpii-Unii jest dość znaczna. Wielokrotnie podkreślałem, że klub z Lęborka zarządzany profesjonalnie przez Wojciecha Potrykusa zalicza się do tych zasłużonych, z tradycjami i sukcesami. Prawdopodobnie będę optował za tym, aby pozostawić 11 drużyn na nowy sezon, ponieważ Warta zdecydowanie odbiegała umiejętnościami i w czystej rywalizacji sportowej sobie nie poradziła. Zobaczymy też, czy potencjalni beniaminkowie będą gotowi na grę w LOTTO Superlidze, np. na spełnienie wymogu jakim jest budżet na poziomie minimum 170 tysięcy złotych. Wiemy doskonale, że bywały ekipy, które po awansie nie radziły sobie pod względem finansowo-organizacyjnym - ocenił szef LOTTO Superligi.

superliga.pl

Poltarex Pogoń II Lębork zakończył sezon 2019/20

marzec 23rd, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

pobrane-1

Zakończyli sezon 2019/20 tenisiści stołowi Poltarex Pogoni II Lębork występujący w rozgrywkach IV ligi grupy B województwa pomorskiego. Po 10 kolejkach spotkań zajęli ostatecznie 5 miejsce w tabeli rozgrywek. Drużyny z 1 i 2 miejsca tj. KTS-K GOSRiT Luzino i UKS Skoczek Sopot przeszły do drugiego etatu rozgrywek w walce o awans do III ligi (w chwili obecnej rozgrywki barażowe są zawieszone).Drużyna Poltarex Pogoni II Lębork występowała  w składzie: Lucjan Butko, Adam Ozimek,  Grzegorz Butko, Filip Soroka, Maciej Malek, Zbigniew Małoszycki.

Co dalej ?

marzec 17th, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

przegladsportowy-logo-655

Na piątek planowane jest wirtualne spotkanie zarządu PZTS. Działacze mają podjąć decyzje co do przyszłości rozgrywek.

Obecnie wszystkie ligi i turnieje są zawieszone. Najbliższa kolejka Lotto Superligi miała się odbyć 16 kwietnia. W ekstraklasie kobiet mecz Dojlid Białystok ze Startem Nadarzyn zaplanowano na 20 marca, następne potyczki na początek kwietnia.

Nie ma co odkładać

- Biorąc pod uwagę rozwój sytuacji, dotrzymanie tych terminów jest nierealne - mówi prezes Lotto Superligi i wiceprezes PZTS Zbigniew Leszczyński, który prowadzi też klub Zooleszcz Bydgoszcz. - Wszystkie sekcje zawiesiły działalność. Pingpongiści pierwszej drużyny wrócili do swoich krajów - Japonii, Indii, Korei Płd. i Rosji. Nie wierzę, żeby w najbliższej przyszłości sytuacja na świecie i w Polsce miała się radykalnie zmienić na plus. Według mnie powinniśmy zakończyć sezon, a nie to odkładać. Przecież zawieszone są loty, więc nawet z zebraniem składu byłby problem. Rozegraliśmy 20 kolejek, na pierwszym miejscu jest Kolping Jarosław i na tym należy zakończyć rozgrywki. Ale to tylko moje zdanie - zastrzega Leszczyński.

Nieco inne podejście ma prezes PZTS i szef mistrzowskiej Dartomu Bogorii Grodzisk Mazowiecki Dariusz Szumacher. - Skłaniam się ku temu, żeby przesuwać terminy. Na razie wszystkie turnieje są zawieszone do odwołania oprócz Superligi, która wznawia rozgrywki w połowie kwietnia. Zostały dwie kolejki rundy zasadniczej i play-off. W ekstraklasie kobiet też pozostało niewiele gier. Oczywiście nie ma mowy o narażaniu kogokolwiek na ryzyko, ale jestem za tym, żeby pozostawić szansę na dokończenie sezonu - mówi Szumacher.

Cały artykuł dostępny jest na stronie internetowej Przeglądu Sportowego.

Wciąż sporo niewiadomych

marzec 12th, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

_dsc1990

Emocjonująco i bardzo niespodziewanie przebiegła rywalizacja w marcowych spotkaniach LOTTO Superligi. W grze o jakiekolwiek cele pozostaje nadal sześć zespołów. Cztery z nich walczy o play-off, dwa o utrzymanie.

Zdecydowanie największym wygranym marca jest LOTTO ZOOLeszcz Gwiazda Bydgoszcz. Drużyna Zbigniewa Leszczyńskiego odniosła dwa zwycięstwa, dzięki czemu zainkasowała aż pięć punktów do ligowej tabeli i praktycznie dogoniła czołową „szóstkę”. Obie wygrane bydgoszczanie zanotowali z nie byle kim, bo z głównymi pretendentami do tytułu: Dekorglassem Działdowo (3:1) i Bogorią Grodzisk Mazowiecki (3:2). W obu meczach brylował Asuka Machi. Japończyk dwukrotnie zdobył komplet punktów i na koncie ma już aż 19 indywidualnych zwycięstw w 22 pojedynkach! Warto dodać, że były to pierwsze triumfy bydgoskiej Gwiazdy nad tymi klubami w historii startów na arenie LOTTO Superligi!

Zadowoleni z ostatniego tygodnia mogą być również tenisiści stołowi Energi Manekin Toruń. Obecnie zajmująca piąte miejsce w tabeli rewelacja tego sezonu pokonała Wartę Kostrzyn nad Odrą oraz Dartom Bogorię. O ile wygrana nad pogodzoną ze spadkiem Wartą była niemal obowiązkiem, tak zdobycie hali w Grodzisku Mazowieckim było co najmniej niespodziewane. Mistrz Polski dopiero po raz drugi w tym sezonie poniósł porażkę na własnym terenie. Podobnie jak Machi w szeregach Gwiazdy, tak w barwach Energi Manekin bohaterem został jego rodak - Taimu Arinobu. Dwudziestosześcioletni zawodnik z Torunia pokonał Jakuba Masłowskiego, Sławomira Dosza, Marka Badowskiego i Panagiotisa Gionisa.

Sprawę skomplikowała sobie za to Polonia Bytom. Drużyna ze Śląska, która wydawała się pewnym uczestnikiem ćwierćfinału, w marcu zdobyła ledwie dwa „oczka”, przegrywając niespodziewanie z Baltą AZS AWFiS Gdańsk i Pogonią Lębork 2:3. Pomimo porażek fani mogą być zadowoleni z postawy Roberta Florasa i Antonina Gavlasa, jednak brak Lam Siu Hanga wyraźnie widać i jeżeli Polonia chce grać o medale, koniecznie za wszelką cenę musi ściągnąć na decydujące mecze reprezentanta Hongkongu.

Pomimo dwóch przegranych w najlepszej sytuacji w tym momencie są Dojlidy Białystok. Trzydzieści cztery punkty, czwarte miejsce w tabeli - tak prezentuje się obecnie sytuacja ekipy ze stolicy Podlasia. Białostoczanie o punkt wyprzedzają Energę Manekin oraz bytomską Polonię, natomiast o dwa LOTTO ZOOLeszcz Gwiazdę.

Tak jak pisałem na wstępie, cztery drużyny walczą o trzy miejsca w fazie play-off. Pewny udziału w półfinale jest Kolping FRAC Jarosław, natomiast matematyczne szanse na przeskoczenie Bogorii ma jeszcze Dekorglass. Nadal nierozstrzygnięta jest rywalizacja pomiędzy Olimpią-Unią Grudziądz a Pogonią Lębork o byt na sezon 2020/2021. Podopieczni trenera Piotra Szafranka zgromadzili do tej pory siedemnaście punktów, natomiast Wojciecha Potrykusa trzynaście. Sprawa wydaje się więc otwarta, bowiem do końca rundy zasadniczej pozostały dwa mecze, a do zdobycia sześć „oczek”.

Ostatnie spotkania rozegrane zostaną 16,17 i 19 kwietnia o godz. 18:00. Najciekawszą konfrontacją z pewnością będzie pojedynek zaplanowany na czwartek 16 kwietnia, kiedy to Dojlidy Białystok podejmą we własnej hali 3S Polonię Bytom. Kto awansuje do play-off a kto utrzyma się w lidze? Na te pytania odpowiedź dostaniemy dopiero pod koniec przyszłego miesiąca!

superliga.pl

Pogoń o utrzymanie trwa

marzec 7th, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

_dsc1480

Pogoń za Olimpią Grudziądz trwa,walczący o utrzymanie tenisiści stołowi Poltarex Pogoni Lębork niespodziewanie pokonali 3S Polonię Bytom 3:2 w meczu 20. kolejki LOTTO Superligi. Mimo porażki, zespół ze Śląska ma szansę na awans do play off, zaś ich sobotni przeciwnicy na pozostanie w elicie.

Dwa punkty dla drużyny z Kaszub sprawiły, że podopieczni menedżera Wojciecha Potrykusa tracą cztery “oczka” do plasującej się na bezpiecznej, 10. pozycji Olimpii-Unii Grudziądz. W kwietniu w dwóch ostatnich seriach gier sezonu zasadniczego Poltarex Pogoń spotka się ze spadkowiczem Wartą Kostrzyn nad Odrą i Dojlidami Białystok. Z kolei zespół z Grudziądza zmierzy się z kandydatami do mistrzostwa - broniącym tytułu Dartomem Bogorią Grodzisk Mazowiecki i Dekorglassem Działdowo. Bezpośredni bilans meczów jest korzystny dla Olimpii-Unii.
W pierwszym sobotnim pojedynku w Lęborku najstarszy zawodnik superligi 45-letni Marek Prądziński rywalizował z jednym z najmłodszych, 15-letnim Michałem Łysakowskim. Zwyciężył ten pierwszy, na co dzień uczący w szkole m.in. języka kaszubskiego. Później dwa punkty dla gości zdobył były mistrz Europy w mikście Czech Antonin Gavlas, ale Bogusław Koszyk pokonał brązowego medalistę IMP Roberta Florasa.
Wszystkie cztery potyczki singlowe były jednostronne, może poza konfrontacją Koszyka z Florasem. W decydującej grze deblowej Adam Dosz i Koszyk wygrali z Florasem i Łysakowskim. W ten sposób zapewnili ekipie z Lęborka czwarte zwycięstwo w tym sezonie, a dopiero drugie w składzie bez Koreańczyka Parka Chan-Hyeoka.
W tabeli 3S Polonia spadła z czwartego na piąte miejsce, bowiem została wyprzedzona przez Dojlidy. Białostoczanie pokonali w sobotę AZS AWFiS Balta Gdańsk 3:1. Bardzo dobrze spisał się Wang Zeng Yi, który wywalczył dwa “oczka”. Triumfował m.in. w spotkaniu z wicemistrzem kraju Patrykiem Chojnowskim.
W następnym tygodniu, od 11 do 15 marca, w Gliwicach rozgrywany będzie turniej cyklu ITTF Challenge z udziałem m.in. Natalii Bajor, Natalii Partyki, Jakuba Dyjasa i Marka Badowskiego.

Poltarex Pogoń Lębork - 3S Polonia Bytom 3:2

  1. Marek Prądziński - Michał Łysakowski 3:0 (11:6, 11:6, 11:2)
  2. Adam Dosz - Antonin Gavlas 0:3 (3:11, 8:11, 2:11)
  3. Bogusław Koszyk - Robert Floras 3:0 (11:8, 11:9, 14:12)
  4. Prądziński - Gavlas 0:2 (7:11, 2:11)
  5. Dosz/Koszyk - Floras/Łysakowski 2:0 (11:8, 11:9)

Dojlidy Białystok - AZS AWFiS Balta Gdańsk 3:1

  1. Przemysław Walaszek - Patryk Chojnowski 0:3 (6:11, 7:11, 7:11)
  2. Wang Zeng Yi - Tomasz Tomaszuk 3:0 (11:6, 12:10, 11:6)
  3. Li Youngyin - Bartosz Such 3:0 (11:5, 11:5, 11:7)
  4. Wang Zeng Yi - Patryk Chojnowski 2:1 (6:11, 11:8, 11:6)

superliga .pl

Polonia Bytom w Lęborku

marzec 1st, 2020 | Brak Komentarzy | Kategoria: Bez kategorii

pobrane

W 20. kolejce spotkań Lotto Superligi ,07 marca (sobota) br. o godz. 16.30 Poltarex Pogoń Lębork podejmie na własnych stołach drużynę  3 S Polonia Bytom. Spotkanie zostanie rozegrane  w Miejskiej Hali Sportowej przy ulicy P.Skargi 52 w Lęborku. Drużyna z Bytomia ma w dorobku 31 punktów i zajmuje 4 miejsce w ligowej tabeli. Lęborczanie z ogromną determinacja walczą o każdy punkt , który pozwoli im utrzymać się w krajowej elicie . Do końca II rundy zasadniczej lęborczanom pozostały do rozegrania trzy spotkania- wszystkie w Lęborku. W I rundzie w Bytomiu padł wynik 3:1 dla gospodarzy. Poltarex Pogoń Lębork wystąpi w składzie ; z kapitanem Markiem Prądzinskim, Adamem Doszem i Bogusławem Koszykiem. Mecz będzie transmitowany na żywo w programie telewizyjnym Sport Klub.