Poltarex Pogoń Lębork

Poltarex Pogoń Lębork pozostaje w Lotto Superlidze

maj 9th, 2020 Kategoria Bez kategorii

5d7a95174576a_osize933x0q70h581114

- Trzynaście klubów być może zagra w nowym sezonie LOTTO Superligi. W ekstraklasie kobiet zaś przyznane zostały wyjątkowo dwa srebrne medale” - mówi prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego Dariusz Szumacher po piątkowych obradach zarządu.

Z powodu pandemii koronawirusa posiedzenie władz PZTS odbyło się online. Jednym z wiodących tematów było podsumowanie przedwcześnie zakończonego sezonu ligowego i plany dot. rozgrywek drużynowych 2020/2021.

- Ze względów regulaminowych do LOTTO Superligi nie mógł awansować mistrz grupy południowej PKS Pegaz Miasto Łańcut Jarosław II. Podczas piątkowych obrad zdecydowaliśmy, że w superlidze pozostanie 11. w tabeli Poltarex Pogoń Lębork (spada tylko Warta Kostrzyn nad Odrą). Wicemistrz gr. południowej PWSZ (Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa) Zamość musi spełnić warunki zapisane w regulaminie techniczno-organizacyjnym superligi (włącznie z określonym budżetem), aby być może jako 13. zespół wystąpić w elicie. Przedstawiciele klubu z województwa lubelskiego wyrazili zainteresowanie występami w superlidze - podkreślił szef polskiego tenisa stołowego.

Jeśli w sezonie 2020/2021 zagra 13 klubów, wówczas będą trwały rozmowy ws. formatu rywalizacji. - Być może po pierwszej rundzie dokonamy podziału na grupy mistrzowską i spadkową. Do pierwszej ligi spadnie ostatni zespół w tabeli, co oznacza, że w sezonie 2021/2022 w LOTTO Superlidze prawdopodobnie wystąpiłoby 14 drużyn” - przyznał Dariusz Szumacher, który w przeszłości był prezesem spółki Lotto Superliga; obecnie kieruje nią Zbigniew Leszczyński.

PKS Kolping Frac Jarosław jest drużynowym mistrzem Polski, a jego rezerwy nie mogą grać w najwyższej lidze. Z grupy północnej pierwszej ligi awansowała Palmiarnia Zielona Góra.

Podobno sytuacja dotycząca promocji ma miejsce w kobiecej ekstraklasie. Historyczny awans wywalczył Mar-Bruk ZRB GOSRiT Luzino z gr. północnej, zaś w gr. południowej najlepsze były rezerwy AZS UE Wrocław, które zgodnie z przepisami nie mogą rywalizować w tej samej lidze ze swoją pierwszą, ekstraklasową drużyną.

- Miejsce w 10-zespołowej ekstraklasie uzupełniliśmy o JKTS Jastrzębie Zdrój, wicemistrza grupy południowej. Jeśli chodzi o klasyfikację przedwcześnie zakończonego sezonu, wychodząc naprzeciwko oczekiwaniom klubów, przyznaliśmy dwa srebrne medale - AZS UE Wrocław i SKTS Sochaczew, a także brąz Bebetto AZS UJD Cżęstochowa - wyjaśnił prezes PZTS.

Z powodu koronawirusa rozgrywki męskiej superligi i kobiecej ekstraklasy zostały uznane za zakończone tuż przed finiszem rundy zasadniczej. W superlidze PKS Kolping Frac wyprzedził Dartom Bogorię Grodzisk Mazowiecki i Dekorglass Działdowo. Wśród kobiet triumfował KTS Enea Siarka Tarnobrzeg. Na podstawie tzw. ratio na drugiej pozycji uplasowały się wrocławianki, mimo że zgromadziły punkt mniej od pingpongistek z Sochaczewa. Ekipa z Mazowsza rozegrała jednak mecz więcej. Zarząd PZTS podjął - jak zaznaczono sprawiedliwą i oczekiwaną - decyzję i przyznał dwa srebrne krążki oraz brąz dla zawodniczek z Częstochowy.

Ważnym punktem piątkowego spotkania było omówienie przygotowań do indywidualnych mistrzostw Europy, które są zaplanowane w dniach 15-20 września na warszawskim Torwarze. - Robimy wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do przeprowadzenia tych wspaniałych zawodów. Jesteśmy w kontakcie z europejską unią (ETTU) i do 31 maja podejmiemy wspólnie decyzję, czy turniej dojdzie do skutku w tym terminie, czy trzeba będzie poszukać nowego. Wszystko zależy od tego, w jakim stopniu ustabilizuje się sytuacja związana z koronawirusem - podkreślił Dariusz Szumacher, który od wielu lat jest także szefem Dartomu Bogorii.

Prezes Polskiego Związku Tenisa Stołowego dodał również, że reprezentacje kobiet i mężczyzn są gotowe do rozpoczęcia treningów w Centralnym Ośrodku Sportu. Stosowne pismo zostało wysłane do Ministerstwa Sportu.

- Mamy nadzieję, że już wkrótce nasi zawodnicy i zawodniczki będą mogli wrócić do centralnego szkolenia, oczywiście przy zachowaniu wszelkich rządowych wytycznych. Jesteśmy przygotowani na przyjazd do ośrodków w Cetniewie lub Drzonkowie, gdzie - jako tenis stołowy - mamy odpowiednie zaplecze sprzętowe. Czynimy starania, aby nasza dyscyplina w ogóle mogła wrócić do treningów. Przygotowaliśmy minima treningowe, które powinny spełniać miejsca, gdzie mogłyby się odbywać zajęcia szkoleniowe. Czekamy na informację z Ministerstwa Sportu - zakończył szef PZTS.

pzts

Napisz Komentarz